Rejestracja
•
Szukaj
•
FAQ
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Zaloguj
Forum Zarejestruj Sie:) Poleć te forum swoim znajomym!:)! Strona Główna
»
Coś na poprawienie humorku
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Add image to post
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum Publiczne
----------------
Co myślisz o mnie...
Bar
Muzyka
Zakochaj sie
Nasze problemy
Sposób na podryw
Wspomnienia,Przeżycia,Doświadczenia
Handel
Coś na poprawienie humorku
Zabawa
Iskra Szczepanów
Szkoła
Poznajmy się
Sport
Ankieta
Przegląd tematu
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Mnichu
Wysłany: Czw 16:23, 23 Sie 2007
Temat postu: ~~ Szczyty... ~~
Szczyty...
Szczyt bezczelności:
Zapytać się powodzianina: "Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?"
Szczyt bezczelności:
Zesrać się pod drzwiami rektora, zadzwonić, poprosić o papier toaletowy i o wpis do indeksu...
Szczyt bezpłodności:
30 lat stosunków z ZSRR.
Szczyt bezrobocia:
Pajęczyna między nogami prostytutki.
Szczyt chamstwa:
Narobić komuś na wycieraczkę, zapukać i poprosić o papier, a potem powiedzieć, że szorstki.
Szczyt ciemnoty:
Zapalić jedną zapałkę, a potem drugą, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali.
Szczyt cierpliwości:
Puścić pawia przez słomkę.
Szczyt dmuchania:
Tak dmuchać baranowi w tyłek żeby mu się rogi wyprostowały.
Szczyt elegancji:
Wyskoczyć z okna na ostatnim piętrze, a widząc w locie sąsiadkę poprawić krawat.
Szczyt fantazji:
Położyć się w kałuży, wsadzić pióro w tyłek i udawać żaglówkę.
Szczyt głupoty:
Kupić portfel za ostatnie pieniądze.
Szczyt grzeczności:
Wyskoczyć z okna zamykając je za sobą.
Szczyt hałasu:
Dwa kościotrupy pier*.* się na blaszanym dachu.
Szczyt ignorancji:
Prezerwatywy robione na drutach.
Szczyt lenistwa:
Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi.
Szczyt marzeń Polaków lat 70-tych:
Wdowa po Jaroszewiczu mówi do żony konającego Jabłońskiego, że Gierek zginął, jadąc na pogrzeb Breżniewa.
Szczyt masochizmu:
Zjechać gołą dupą po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu.
Szczyt miłości:
Wylizać p***ę do kości...
Szczyt namiętności:
Tak ścisnąć słup telegraficzny aż panienka w centrali orgazmu dostanie.
Szczyt nicości:
Kiedy kobieta zamiast piersi ma dwa piegi.
Szczyt niemożliwości:
Połaskotać tak żarówkę, aby ci w elektrowni się śmiali.
Szczyt nieufności:
Wiercić w rurociąg Przyjaźni i patrzyć, w którą stronę ropa płynie.
Szczyt odwagi:
Nadepnąć batmanowi na nogę i powiedzieć, że zaraz dostanie jeszcze w pysk.
Szczyt odwagi:
Zjechać z dziesiątego piętra gołą dupą na brzytwie i jajami hamować na zakrętach.
Szczyt optymizmu:
Dwaj homoseksualiści kupujący wózek dziecięcy.
Szczyt ostrożności:
Chodzić po ulicy na rękach, żeby nie dostać dachówką w łeb.
Szczyt paniki:
Założyć hełm na lewą stronę.
Szczyt patologii ideologicznej:
Członek z ramienia wysunięty na czoło.
Szczyt pecha:
Przepłynąć całe morze i utonąć trzy metry od brzegu.
Szczyt pecha:
Zostać zabitym przez meteoryt ze złota.
Szczyt pijaństwa:
Spić tak ślimaka, żeby do domu nie trafił.
Szczyt pijaństwa:
Tak się upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu świecił.
Szczyt podobieństwa:
Namalować sobie taki portret, przy którym można się golić.
Szczyt pornografii:
Fidel jedzący banana.
Szczyt precyzji:
W rękawicy bokserskiej złapać w locie komara za lewe jajo.
Szczyt prostytucji:
Puszczać się na Saharze za garść piasku.
Szczyt rasizmu:
Pić Whisky Black&White w dwóch oddzielnych szklankach.
Szczyt rozczarowania kobiecego:
Kiedy partnerka u swego partnera pod listkiem figowym znajdzie figę.
Szczyt rozrzutności:
Kiedy kobieta na swoje piegi zakłada biustonosz.
Szczyt roztargnienia:
Zgubic się w tłumie i przekazać policji swój rysopis.
Szczyt sadyzmu:
Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu, że to harmonijka ustna i patrzeć jak mu się uśmiech poszerza.
Szczyt sadyzmu:
Przestraszyć strusia na betonie.
Szczyt sadyzmu:
Wylać pijakowi całą flaszkę na pieluszkę Pampers.
Szczyt samotności:
Wesz na łysej głowie.
Szczyt siły:
Tak zgiąć złotówkę, żeby się orzełek zesrał.
Szczyt skąpstwa:
Oddawać kondom do wulkanizacji.
Szczyt skąpstwa:
Znaleźć plaster na odciski i kupić sobie buty o numer mniejsze.
Szczyt suszy:
Kiedy drzewa chodzą za psami.
Szczyt szczytów:
Gówno na Mont Everest.
Szczyt Szczytów:
Pik Komunizma.
Szczyt szybkości:
Biegać tak dookoła słupa, żeby z przodu była dupa.
Szczyt szybkości:
Wysrać się na dziesiątym piętrze, zejść na dół i zobaczyć własną dupę!
Szczyt szybkości:
Wystawić dupę przez okno na 10. piętrze i zbiec po schodach tak szybko, by ja jeszcze zobaczyć.
Szczyt szybkości:
Zamknąć tak szybko szufladę na klucz, żeby go jeszcze do niej schować.
Szczyt techniki:
Żreć trociny i srać deskami.
Szczyt wytrzymałości:
Nalać sobie wody do ust, wsadzić tam jajko, usiąść gołą dupą na gorącej blasze i czekać, aż się jajko ugotuje.
Szczyt złośliwości:
Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać: "dokąd się mamusia tak spieszy".
Szczyt zręczności:
Złapać komara za lewe jajo prawą ręką nad lewym uchem w rękawicach bokserskich.
<lol>
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Design by
Freestyle XL
/
Music Lyrics
.
Regulamin